GRECJA – REJS PO MORZU JOŃSKIM

TERMIN: 21-28.09.2018

CENA: 2600 zł (1000 zł zaliczki, 1600 zł do 05.08.2018)

Obowiązuje kaucja za wyposażenie jachtu w wysokości 50 euro/os.

Artur Michalczewski, Starkówek 41A, 57-320 Polanica-Zdrój

Alior Bank Nr 92 2490 0005 0000 4000 7510 6649

e-mail arturm62@o2.pl       tel. +48 889 267 032

GWARANTUJEMY:

  • przelot samolotem tam i z powrotem
  • 7-dniowy rejs na trasie Salerno – Agios Nicolaos/Zakynthos) – Sami ( Kefalonia )- Zatoka Stawros ( Itaka ) lub Fiskadro ( Kefalonia ) – Vathi ( Itaka ) – Poros ( Kefalonia )– Zatoka Wraku – Błękitne Groty  – Agios Nikolaos/Zakynthos

Vagabond 53 to nieco ponad 16-metrowy jacht, który na rejsy może zabrać 8 osób w trzech kabinach (2 x 2 os. + 1 x 4 os.), każda z własną toaletą i prysznicem. Jacht jest w pełni wyposażony. Ma dwa silniki. Powierzchnia żagli 150 metrów kwadratowych daje dobrą prędkość – przy korzystnym wietrze spokojnie żegluje z prędkością nawet 15 węzłów.

Oprócz walorów czysto żeglarskich, ma także pełne wyposażenie do wygodnego i bezstresowego pływania. Oddzielne kabiny, każda ze swoją łazienką, cztery prysznice oraz wanna – mini luksusik, który nie na każdym jachcie się zmieści. Kambuz z dwiema lodówkami, kuchenką gazową z piekarnikiem, kuchenką elektryczną, czajnikiem elektrycznym oraz z pełną zastawą kuchenną i bieżącą, ciepłą i zimną wodą.

trasa rejsu:

trasa_zagle_2017

 

  • wyżywienie: posiłki przygotowywane w jachtowym kambuzie (w cenie)
  • opłaty portowe i paliwo do silnika (w cenie)

zagle_mistral_2017

zagle_widok1_2017

 SERDECZNIE ZAPRASZAMY!!!

 

INFORMACJE PRZED PODRÓŻĄ

 

CO ZABRAĆ NA REJS?

 – COŚ CIEPŁEGO: bluza, polar, softshell, odzież termoaktywna, na rejsy wiosenne i jesienne także czapka.

– SZTORMIAK: Nie musi być superprofesjonalny oceaniczny, ale warto mieć przeciwdeszczową, w miarę ciepłą kurtkę. Nawet taki zwykły gumowy sztormiak ze sklepu wędkarskiego dobrze się sprawdzi. Warto zabrać i kurtkę i spodnie! (wieczorami i w nocy na jachcie osiada wilgoć i jest nieprzyjemnie zimno).

– krótkie spodenki, koszulki, spodnie dresowe, ubrania wyjściowe na miasto, bielizna, skarpetki, piżama

– strój kąpielowy, maska z rurką lub okularki pływackie

– OCHRONA PRZED SŁOŃCEM: czapka/ kapelusz/ chustka – co kto woli. Krem do opalania (odradzamy olejki – niestety zostawiają bardzo trudne do usunięcia tłuste plamy na siedziskach), okulary przeciwsłoneczne (warto zabezpieczyć sznureczkiem, żeby nie utonęły)

– BUTY: klapki/ sandały, trampki/ adidasy, piankowe buty plażowe, NA MIĘKKIEJ, NIEBRUDZĄCEJ PODESZWIE!!

– RĘCZNIK I KOSMETYKI, dobrze sprawdzają się też mokre chusteczki dla niemowląt

– LEKI: na jachcie jest podstawowy zestaw leków i środków opatrunkowych, wszelkie dodatkowe środki należy zabrać ze sobą – najlepiej z zapasem!
ŚPIWÓR, poduszka, PRZEŚCIERADŁO. Niestety Runaway każdy rejs kończy w innym porcie, więc nie mamy możliwości zapewnienia każdej załodze świeżej pościeli i kołder.
Wszystko pakujemy z umiarem i rozsądkiem, mając na uwadze ilość dni rejsu oraz ograniczenie przestrzeni na jachcie. Bardzo prosimy nie zabierać wielkich kanciastych waliz na kółkach, naprawdę nie ma potem gdzie ich schować!

 

CHOROBA MORSKA
 Wiele osób się jej boi, zwłaszcza gdy wyruszają na morze po raz pierwszy. Wielu nowicjuszy jest straszonych opowieściami o niej przez bardziej doświadczonych kolegów. Co tak naprawdę powinniśmy wiedzieć?
Jest to naturalna reakcja organizmu na zmienione warunki. Nasz błędnik jest przyzwyczajony do utrzymywania równowagi i kierowania naszymi ruchami na stałym lądzie. W ciągłym rozkołysie na fali narząd równowagi trochę się gubi, musi przyzwyczaić się do pracy w innych niż naturalne okolicznościach. Najczęściej trwa to jeden – dwa dni, a potem można już spokojnie cieszyć się żeglugą.
Objawy: złe samopoczucie, pocenie się, mdłości, ślinotok, ziewanie, senność, bladość, osłabienie, zawroty i bóle głowy, wymioty
Jeżeli podejrzewamy, że może nas dopaść choroba morska, warto pamiętać, żeby nie siedzieć zbyt długo pod pokładem, zwłaszcza przez pierwsze kilka godzin rejsu. Omijać kuchnię! Unikać pozycji wyprostowanej! Mieć ze sobą na wszelki wypadek worek!  Jeśli zdecydujemy sie położyć do koi, to zostawić jak najwięcej rzeczy na zewnątrz, a w śroku jak najszybciej się położyć.

Doświadczeni żeglarze twierdzą, że na chorobę morską najlepsza jest praca. Faktycznie – skupienie na czymś uwagi pomaga odwrócić myśli od własnego żołądka. Nie zagwarantuje, że nie będziemy wymiotować – ale nie będziemy „umierać” pomiędzy kolejnymi atakami. Można także uciec się do farmakologii. BARDZO PROSIMY NIE JEŚĆ AVIOMARINU!! Nie zawsze hamuje mdłości – a zawsze powoduje otępienie i senność. Polecamy preparaty mniej obciążające głowę np. Avioplant (z imbiru), Locomotiv (ziołowy) czy Cocculine (lek homeopatyczny). Są też różne plastry na pępek, opaski na nadgarstek – najlepiej spytać w aptece.

 BRAK WOLNYCH MIEJSC


by
Top